2011-07-13 19:57:02 +0000 2011-07-13 19:57:02 +0000
17
17

Czy mogę dać mojemu dziecku butelkę z mlekiem matki prosto z lodówki?

Karmię dziecko wyłącznie piersią, a od czasu do czasu podaję mu butelki z pompką. Zazwyczaj staram się je ogrzać przed podaniem dziecku, przynajmniej do temperatury pokojowej. (Kiedyś powiedziano mi, żeby dzieci od razu przyzwyczaiły się do butelek z temperaturą pokojową, na wszelki wypadek, gdybyś czasem nie miała jak ich ogrzać…) Czasami jednak płacze gorączkowo, gdy próbuję rozgrzać butelkę… Czy można dać mu zimną butelkę? Wydaje się, że nie ma nic przeciwko, i wypija to wszystko. Czy są jakieś problemy z podaniem 2-3 miesięcznej zimnej butelki?

Odpowiedzi (3)

8
8
8
2011-07-31 01:44:44 +0000

Znalazłem badania nad wpływem mleka temperature na wcześniaki pod adresem http://milkbank.com/pdf/Stanford\_Study_mleko_karmienie_temperatura.pdf

: Niemowlęta w tym badaniu wykazywały podobną tolerancję (mierzoną pozostałościami żołądkowymi) zarówno w stosunku do mleka o niskiej temperaturze (10°C), jak i mleka o temperaturze pokojowej (24°C). Na podstawie tych danych wydaje się, że nie ma korzyści z podgrzewania mleka zamrożonego lub schłodzonego do temperatury pokojowej.

Badanie wykazało lepszą tolerancję na podgrzane mleko dla tych delikatnych niemowląt.

3
3
3
2011-07-14 08:15:31 +0000

Tak, możesz karmić swoje dziecko temperaturą pokojową butelką. Nie, nie powinieneś karmić dziecka temperaturą lodówki butelką.

Powodem jest to, że niemowlęta mają bardzo małe ciała, więc różnice temperatur są dla nich bardziej znaczące niż dla starszych dzieci czy dorosłych.

Niemowlęta nie radzą sobie z parującą gorącą filiżanką herbaty, tak jak nie radzą sobie z mlekiem, które jest tylko kilka stopni powyżej zera. Im bliżej naturalnej temperatury ciała - tym łatwiej radzą sobie z jedzeniem.

Przy okazji, ten sam pomysł odnosi się do wody do kąpieli. (Do kąpieli, nie do picia!)

0
0
0
2017-09-15 22:34:27 +0000

Nie mogę przedstawić żadnych dowodów na poparcie, ale mogę powiedzieć, że na mojej pierwszej wizycie u pediatry z pierwszym synem miałam taką właśnie rozmowę z pediatrą.

Mieszkam w południowej Kalifornii (i tak ciepły klimat), a mój syn urodził się latem, więc pogoda była dość ciepła. Mój syn zaczął się trochę denerwować, a ja miałam typowy dla nowej mamy niepokój, ponieważ i tak nie miałam okazji ogrzać jego butelki (nie byłam jeszcze na tyle dobra w karmieniu piersią, żeby zrobić to publicznie). Zapytałam mojego pediatrę, czy ma jakiś sposób na ogrzanie butelki, a on odpowiedział: “Czy chciałabyś pić coś ciepłego, kiedy jest tak gorąco na zewnątrz? Założę się, że twój syn też wolałby pić zimne napoje.”

To był ostatni raz, kiedy ogrzewałam butelkę dla któregoś z moich dzieci.