Zastrzeżenie: zaspokajam swoje pragnienia związane z prędkością poprzez przełamywanie ograniczeń prędkości na rowerze. Zrobiłem gorsze rzeczy niż twoja córka. Jeśli zrobisz to właściwie, uderzenie z dużą prędkością na stromym zjeździe skutkuje naprawdę satysfakcjonującym czasem lotu. Działa też na rolkach. Również zdobycie biletu na jazdę 55km/h na rowerze po płaskiej drodze bez wiatru w plecy liczy się jako trofeum.
Końcowe zrzeczenie się odpowiedzialności (i oczywiście nie polecam tego robić)
Więc około 3 tygodni temu moja 16 letnia córka poszła na bilet za jazdę 46 w 20.
OK, to jest szalone.
Tutaj, 20mph jest około 30kph, więc będą zderzenia prędkości.
46mph jest 74 kph !!!!! Przejeżdżanie przez speed bump przy tej prędkości jest po prostu szalone. Niektóre z kół opuszczą ziemię. Jeśli było zderzenie (i w strefie 20mph, powinno być co najmniej jedno) i ona mówi “oh nie zauważyłem” wtedy… nie. Nie, nie, ona powinna mieć siniaka na czole od uderzenia w dach samochodu na wierzchołku lotu zero-G.
Będziesz więc wystawiać jej rachunek za sprawdzenie zawieszenia samochodu.
Za karę, straciła swoje uprawnienia do prowadzenia samochodu, jej telefon poza szkołą, i nie ma telewizora. Ona również będzie pracować i spłaci nam wszelkie koszty, jakie poniesiemy w związku z tym wydarzeniem
Myślę, że jest to zbyt trudne.
Ona powinna być odpowiedzialna za swoje własne działania. Powinna więc przerzucać hamburgery, aby zapłacić za grzywnę, lub za wszelkie uszkodzenia samochodu, nie ma co do tego żadnych pytań. Udowodniła, że nie nadaje się do jazdy, więc nie ma samochodu. Ale reszta to za dużo. “Żadnego telewizora i telefonu” to tylko dlatego, że jesteś wkurzony. Jesteś dorosłym mężczyzną, nie wkurzasz się.
Jesteś jej ojcem. Powinna być absolutnie pewna, że będziesz miał ją z powrotem, bez względu na wszystko, bo po to są ojcowie. Jeśli podejmie złą decyzję, jak… wiesz… zajście w ciążę przed bandytą w wieku 17 lat (w przyszłym roku) i takie tam… naprawdę nie chcesz, żeby to przed tobą ukrywała. Jeśli kara, którą teraz wymierzasz, jest zbyt surowa, zauważy, że lepiej jest ukryć przed tobą swoje prawdziwe, zmieniające życie problemy. Wtedy powie ci, że jest w ciąży, kiedy to naprawdę się okaże. A ty będziesz miała dużo większy problem, którego nie będziesz chciała, ale za późno. Chcesz tego uniknąć.
Przeczytałem ostatnio naprawdę interesującą książkę, tytuł brzmi: “Absurdalne decyzje i jak ich unikać.” Autor wysuwa argument, że zbyt surowe kary zniechęcają ludzi do przyznawania się do błędów, w ten sposób błędy są naprawiane. W tej książce było wiele ciekawych statystyk, o takich rzeczach jak kopanie przez pacjentów w kubeł, ponieważ chirurg nie był w najlepszej formie podczas występu, ale nie powiedział nikomu, bo nie chciał być ukarany, takie rzeczy.
Chcę, żeby to wydarzenie było bolesne, żeby pamiętała, że łamanie prawa to łamanie prawa, niezależnie od wieku.
Chcesz, żeby wiedziała, że zawsze będziesz po jej stronie, więc powie Ci o swoich przyszłych błędach, ponieważ ceni sobie Twoją pomoc.
Sugerowany sposób postępowania:
To cienka linia.
Musi przyznać, że to jej wina. Jeśli zgubiłeś ją i wrzeszczałeś na nią przed nią, to jest twój problem.
Płaci grzywnę i inne wydatki. Jeśli potrzebuje do tego pracy, pomożesz jej znaleźć pracę! Nie płacisz za grzywnę, ale każdy burger, który przewróci, daje jej nauczkę.
Jeśli pójdzie do sądu w tej sprawie, wówczas zapewniasz jej wszelkie wsparcie moralne, jakie tylko możesz… oprócz oczywiście płacenia za wydatki.
EDIT
Materiały do czytania dla Twojej córki:
Tamtego dnia zjeżdżałam z autostrady. W oddali przede mną zatrzymały się samochody (na tym zjeździe zawsze jest korek). Zwolniłam więc delikatnie i włączyłam migawki, w naszym kodzie drogowym ma to ostrzegać jadących z tyłu, że jest korek.
Spojrzałam w lusterko i zobaczyłam kobietę jadącą samochodem kilkaset metrów za komórką, całkowicie zapomnianą i jadącą o wiele za szybko.
Więc to jest moment “OH SHIT”. Nie mogę się wymigać, bo jestem już na rampie wyjazdowej, z szynami bezpieczeństwa po obu stronach. Na szczęście mam przed sobą około 100 metrów, żeby wymyślić plan (bo zawsze jest tam korek, a wiem, że kiedyś idiota mnie skończy z tyłu, więc zawsze zachowuję szeroki margines bezpieczeństwa).
Więc uderzam w klakson, zniżam się i trzasnę gazem. Samochód jest sedanem V6 220 KM, więc startuje. Oglądam lusterko: pani upuszcza telefon w zwolnionym tempie i hamuje tak mocno, że jej samochód przechyla się do przodu, opony palą, działa.
Delikatnie zwalniam i zatrzymuję się za linią zatrzymanych samochodów, ale nie za blisko, bo nigdy nie wiadomo.
Ona to robi i zatrzymuje się z około 20m do zapasu. Ale nadal słyszę piszczenie opon…
Podwójne BOH-SHIT. Więc przestaję patrzeć w lusterko, sprzęgło, spalić trochę gumy i zatrzymać się o Stopa za zderzakiem samochodu przede mną.
Podczas gdy ja to robię, słyszę jakiś apokaliptyczny głośny hałas, jak facet, który był za tą rozkojarzoną panią z tyłu-kończy swój samochód z prędkością na autostradzie, scena w lusterku jest godna Michaela Baya, wszędzie lecą kawałki samochodu, jakiś brzęk i odbija się od mojego dachu, tył jej samochodu eksploduje jak uderzenie arbuza z hukiem a następnie unosi się w powietrzu z uderzenia.
Aaaand, cały ten bałagan ślizga się na asfalcie, a następnie zatrzymuje się z małym uderzeniem w mój tylny zderzak. Nie zostawił nawet zadrapania.
Pani była zszokowana, ale dobrze. Dobrze, że była sama w samochodzie, bo jej mały 4-miejscowy samochód miejski stał się 2-miejscowym. Tylny koniec po prostu przestał istnieć. Poduszki powietrzne nie wybuchły.
Niesamowite, drugi facet wyszedł trochę zakrwawiony, posiniaczony, może kilka połamanych żeber, głuchy, bo wszystkie jego poduszki powietrzne wybuchły, ale wyszedł!
Nie trzeba dodawać, że oba samochody były złomem, ale pasywne i aktywne zabezpieczenia spełniły swoje zadanie, przy energii uderzenia około dwukrotnie większej niż ta, za którą są oceniane. Inżynierowie muszą być dumni…
Tak więc, wcale nie jest tak jak w filmach. W samochodach są prawdziwi ludzie. Hałasu i jego przemocy nie da się opisać. Jest tylko czas na ułamek sekundy.
Cały margines bezpieczeństwa (kilkaset metrów) został wykorzystany tego dnia, aż do ostatniej stopy. Gdybym miał 10 metrów mniej, mój samochód uderzyłby w tył, być może bolałby mnie kark, a także pani byłaby głucha z powodu wyskakujących poduszek powietrznych.
Tak więc, choć nie mogłem zapobiec wypadkowi, to fakt, że zostawiłem przed sobą szeroki bufor, naprawdę pomógł złagodzić jego konsekwencje. Gdybym nie spojrzał w lustro, zauważył kierowcę bawiącego się jej telefonem i zatrąbił, by ją z niego wyciągnąć, byłoby znacznie gorzej. Starałem się robić, co mogłem, z bardzo ograniczonymi możliwościami.