Porady dotyczące wykonywania techniki "Pozostań w łóżku" z naszym 2-latkiem
Mój 2-latek zawsze miał problemy z osiedleniem się i spaniem w nocy, ale ostatnio problem ten wydaje się być o wiele gorszy. Wszystko to przyszło do głowy kilka tygodni temu, kiedy obudził się o północy i spadł dopiero o 4 rano, mimo naszych najlepszych starań z techniką “kontrolowanego płaczu”. Wtedy właśnie wiedzieliśmy, że musimy zrobić _coś proaktywnie, i to wkrótce.
Po zasięgnięciu porad z różnych źródeł w tym z tego forum ), zdecydowaliśmy się spróbować techniki “Stay in Bed” Supernanny. Opisuje ją ona w swojej książce, a w programie telewizyjnym znajdują się różne jej klipy (np. ten klip~ 24 min i 29 min ). Mówi, że jest to najlepsze podejście dla dziecka w jego wieku.
Zasadniczo polega ono na upewnieniu się, że dziecko dobrze zjadło i wypiło oraz na wykonaniu rutyny uspokajającej w czasie snu, położeniu dziecka do łóżka i siedzeniu z nim w pokoju, siedzeniu z boku i bez kontaktu wzrokowego. Za pierwszym razem, gdy wychodzi, mówisz “pora spać” i kładziesz go z powrotem. Za drugim razem, mówisz “pora spać”. Za każdym następnym razem, mówisz NIC - ignoruj krzyki, pytania, błaganie o jedzenie, picie, itp. - po prostu podnieś go i połóż z powrotem.
Wszystko jest w porządku. Ale robię to już prawie od tygodnia, a do tej pory tyle razy musiałam go odkładać do łóżka (w porządku chronologicznym): 40,23,21,4,8,18. Zeszłej nocy obudził się o 3 nad ranem i (mimo, że po przebudzeniu siedziałam cicho w jego pokoju) nie osiadłby do 5 nad ranem.
W programie telewizyjnym technika zawsze działa very szybko i skutecznie, gdy jest poprawnie wykonana. Ale z tego co widzę, śledziłam wszystko do litery i na pewno ani razu nie powiedziałam mu ani słowa, kiedy nie powinnam. Jedyną wątpliwość, jaką mam, jest to, że czasami kładę się, a nie siedzę, kiedy przychodzę po tym, jak on się obudził w środku nocy (czy możesz mnie winić?) - nie wiem, czy to ważne.
Czy ktoś dostał jakąś radę dotyczącą tego, co mogę robić źle, a może tylko jakąś zachętę, że to może zająć dużo czasu?
Ostatni punkt - wiem, że jest tam mnóstwo kontrastujących technik i jestem pewna, że każda z nich ma swoje zalety. Ale naprawdę wolałabym trzymać się tej techniki teraz, kiedy zaczęłam, niż próbować innej. Po prostu dlatego, że zmiana jest dla niego stresująca i myląca.